dlaczego go nie respektujemy....? skoro miejsca w garażu są...

...i na zakręcie przed wjazdem do garażu :-[

Dobra, parkujemy wzdłuż drogi. Tylko proszę, żeby nie parkować na przeciwko wejść do klatek!!. Następnym razem mam się przespacerować po dachu, żeby wyjść do śmietnika? Zwłaszcza, że miejsca parkingowego jest w tym momencie dosyć sporo, więc jest to ewidentne parkowanie "w drzwiach".

ja nie widze problemu z wjezdzaniem do garazu, nawet na 5 minut, jest tam sucho, wchodzac do auta nie trzeba zakladac kurtk i jest po prostu wygodniej, a tak w ogole to powiniem byc zakaz postoju wzdluz bloku rowniez dla mieszkancow (z wyjatkiem dostaw typu meble, pizza itp), a nastepnym razem jak bede widzial ze ktos stawia auto na luku przy wjezdzie do garazu, gdzie zakaz zatrzymywania obowiazuje to bede chamski i zadzwonie po straz miejska

niestety cały czas ktoś zostawia samochód na zakręcie do garażu
rozumiem ze jesli ktos ma mały samochód to mu nie przeszkadza
a mnie to zaczyna wkurzać tak samo to że jak wychodzę z klatki to do śmietnika muszę iść na do okoła

od przyszłego tygodnia będę wyzywała straż ZAKAZ jest ewidentny
przestrzegajcie go !!!!

Już kiedyś o tym pisałem, ale może napiszę raz jeszcze, bo mamy kilku nowych Forumowiczów. Żeby było jasne - mnie też denerwuje parkowanie wzdłuż 23a, ale...



Uploaded with ImageShack.us

Temat szerzej opisanty tu: http://przemiarki.pun.pl/viewtopic.php?id=66, post #10

Po prostu mamy zbyt mało miejsc parkingowych na zewnątrz budynków, a deweloper nie wywiązał się z obietnicy. Konkrety na powyższym szkicu. Kocham zieleń, korę mniej, ale może być - niestety przy dzisiejszych potrzebach w miejscach gdzie mamy ww. powinno być miejsce dla samochodów. Wówczas nikt by wejść do klatek nie zastawiał, a droga byłaby przejezdna dla większych (np. wóz strażacki) aut.

Mój problem się skończył, gdyż wynająłem 2-gie miejsce postojowe (na zakup nie mam aktualnie pieniędzy), ale nie to obiecał mi deweloper przed zakupem mieszkania. No nic - zmienić sobie możemy wszystko teraz sami - oczywiście za zgodą większości - ale niestety: nic za darmo.

Pzdr.,
konwi

PS: A zakaz parkowania, wraz z zakazem wjazdu postawił administrator. Wg mnie ten drugi stoi tu >>nielegalnie<<, gdyż jak wpisano nam w aktach notarialnych - nie możemy utrudnić dostępu do parkingu (z powodu punktów/lokali usługowych). Niestety nie zareagowano na moje e-maile w tej sprawie.

Miejsca parkingowe 34-42 bardzo mnie zaciekawiły. Masz konwil rację, powinniśmy to poruszyć na kolejnym zebraniu. Już parę razy miałem ochotę zostawić worek ze śmieciami na masce samochodu, który blokował przejście do śmietnika. Powstrzymywało mnie jedynie to, że te śmieci walałyby się później po osiedlu. W 100% popieram Cię konwil i już podpisuję się obiema rękami i nogami pod uchwałą zmiany kory na miejsca parkingowe.

A jak może wiesz D0rianie, pod korą jest taka sama kratka jak ta, na której parkujemy prostopadle do drogi - czyli prosta sprawa. Proponowałem chyba także już kiedyś, aby rozważyć możliwość >>zamiany<< przynajmniej części kory na parkingi - zawsze coś, a to chyba dobry kompromis. Problem w tym, że moim celem było wyegzekwowanie ww. od dewelopera - niestety, jak widać: bezskutecznie.

Pzdr.,
konwil

konwil napisał:

A jak może wiesz D0rianie, pod korą jest taka sama kratka jak ta, na której parkujemy prostopadle do drogi - czyli prosta sprawa.

Hmm to rzeczywiście zmniejsza koszty. Możesz konwil podesłać ten pomysł wraz z rzutem wspólnoty do AZetu, żebyśmy to omówili na zebraniu? Im szybciej, tym lepiej. Wydaje mi się, że wiele osób to zainteresuje bardziej niż monitoring. Zwłaszcza, że w sprawozdaniu finansowym w punkcie 2g jest wzmianka o kosztach związanych z zielenią. Za taką korę płacimy jak widać nie takie małe pieniądze. Warto wymienić korę na szerszą drogę dojazdową do garaży 23a. Ja mam w każdym razie takie zdanie.

Mnie również denerwuja samochody parkujące wzdłuż bloku, szczególnie jak zastawiaja wjazd do klatki. Niestety z workiem na smieci można ewentulanie przecisnac sie obok - zdecydowanie gorzej jest wyjechac wózkiem dziecięcy. Zostawienie worka na masce - niezła myśl :P

Jednego nie moge zrozumiec - pod blokim tłok i ciezko zaparkowac, a w garazu wiekszosc mniejsc parkingowych stoi pusta ...

Przecież ta kora to nie została zakupiona przez AZ tylko przez MS, gdyż w oficjalnym planie tam widnieje zieleń, i jakoś trzeba było przykryć leżące pod spodem kratki parkingowe na czas odbiorów technicznych :)

Co nie zmienia faktu, że faktycznie AZ wykazał że zapłacił za jakąś korę... ciekawe jaką?

I zgadza się, MS inne plany zapodał urzędowi, a inne niektórym mieszkańcom (mam tu na myśli plan, który konwil załączył powyżej, a którego np. mi nigdy nie przedstawił) i stąd teraz te roszczenia (nie przeczę że nie uprawnione) niektórych osób tutaj.

Ja osobiście wolę zieleń. Kora też jest OK, ale wolałbym zieloną zieleń :) Miejsca parkingowe są puste w garażu.

Tłok jest i niestety tego nie zmienimy. Jednak gdyby powstały omawiane powyżej miejsca parkingowe, to można by się pokusić i oprawić słupki ograniczające parkowanie na przeciwko wejść do klatek. To by na pewno pomogło w kwestii wyjeżdżania wózkami.

@RaNo
Miejsca w garażu są. To prawda. Jednak mi się wydaje, że wiele tych samochodów w ciągu dnia należy do pracowników i klientów lokali użytkowych. Nie wiem jak Wy, ale ja zamiast pseudo zieleni wolałbym szerszą drogę dla straży pożarnej. W tym momencie nie wiem czy dojechałaby nawet do 2 klatki.

D0rian napisał:

(...) Możesz konwil podesłać ten pomysł wraz z rzutem wspólnoty do AZetu, żebyśmy to omówili na zebraniu? (...)

Mogę, aczkolwiek AZ zna ten temat bardzo dobrze, bo to od nich zacząłem sprawę w ubiegłym roku, dopiero potem rozmawiałem z deweloperem, który mnie okłamał.

Jak widzę, temat jednak jest "żywy" i potrzebny, więc być może faktycznie należałoby wznowić rozmowy z MS w tej sprawie, tym razem jednak większym gremium.

Pzdr.,
konwil

Rozmowy z MS na temat 2 sprzecznych planów, na których jeden ma tam zieleń, a drugi miejsca parkingowe? To masz na myśli?

Nie RaNo, mam na myśli ustalenie jednej wersji Wspólnoty i jeśli postawimy większością na parking wzdłuż drogi, to chciałbym, aby to deweloper wykonał działania z tym zw. - zgodnie z obietnicą, którą chyba tylko ja słyszałem (mam wrażenie...).

Pzdr.,
konwil

Jeśli mogę podzielić się swoim zdaniem, to zdecydowanie wolę mieć korę tuż pod oknem a nie samochody, które stałyby praktycznie jeden krok od bloku i wyjść z klatek schodowych, a chodnik jest bardzo wąski i dopiero byłoby przeciskanie się z wózkami itp.  Przy pierwszym bloku nie ma takiego problemu, bo jest dziedziniec. A u nas auta stałyby metr góra dwa od budynku. Zwróćcie proszę na to uwagę.

A nie wydaje Ci się, że i tak masz blisko te samochody? Chodnik się nie zmieni. Chyba nikt nie jeździ wózkami po korze? A nie wiem czy nie lepiej mieć samochód o 1 metr bliżej budynku, niż zastawioną drogę na wypadek pożaru?
Oczywiście każdy może podzielić się swoim zdaniem Sebek :) Po to też jest później głosowanie w każdej sprawie. Dlatego warto uczestniczyć w głosowaniach :) (taka zachęta dla powiększenia frekwencji na zebraniu :D)

Doskonale Cię rozumiem Sebek - niemniej jak już to kiedyś napisałem, przedstawiłem tylko to, co mi obiecano przed zakupem mieszkania.

Nie jestem antagonistą mieszkańców 23a, ani zieleni czy nawet brązowej kory. Ale samochody także trzeba mieć stawiać gdzie -> pod oknami kilku mieszkań z 23 parkują one w stosunkowo blisko, tak dla przykładu. No nic, chciałbym aby wypowiedziała się większa część z nas, mam na myśli oba bloki, i wówczas będziemy mieli pogląd sprawy.

Chciałbym również podkreślić, że zdaję sobie sprawę, że w garażach podziemnych jest mnóstwo miejsca - dlatego można je też wynająć za dobrą cenę, niemniej mamy tu lokale usługowe, czasem gości własnych i jak mniemam co niektórzy mają po 2, 3 auta, co powoduje właśnie taką sytuacja pomiędzy budynkami. Jak to można rozwiązać inaczej?

Pzdr.,
konwil

Ja tez jestem raczej za zielenia niż za autami tuż przy bloku, ale zielenia a nie korą, wiadomo że po korze nikt wozkiem nie jezdzi i że szerokosc chodnika nie zmieni sie ale tak czy inaczej auta by tam staly czy to tuz przy chodniku, czy  nieco dalej za korą, to ja wole to drugie rozwiązanie bo przynajmniej jest jakas przestrzen jeszcze.
Jest zakaz wjazdu dla 'niemieszkancow', co oczywiscie tez nie jest dobrym rozwiazaniem, bo przykladowo jak bede mial gosci to nie zakaze im wjezdzac i np parkowac wzdluz bloku i dymac np spod lewiatana na piechote. W kazdym razie cos trzeba z tym zrobic. A auta parkujące wzdluz bloku nie przeszkadzaja jeszcze tak bardzo ja te parkujące na zakręcie przy wjezdzie do garazu oraz te ktore stoja na przeciwko Rarytasa tam wzdluz tego ohydnego, blaszanego  plotu, tam uwazam powinien być bezwzględny zakaz parkowania, bo jak stoją po dwóch stronach drogi to 2 auta za cholere sie nie wyminą.
Jesli miałby przejsc pomysl z miejscami zamiast kory to tez ok, nie jestem jakims strasznym przeciwnikiem, dopoki nie utrudnia to calkowicie przejazdu, wjazdu, wyjazdu czy dojazdu (tu glownie chodzi mi o blaszany plot i Rarytasa oraz juz przy bloku 21 na tym łuku, bo przez ten ohydny plot nic nie widac a jak jeszcze cos stoi na tym zakrecie to juz w ogole robi sie niebezpiecznie)